Division 2gry

The Division 2 co z tą grą

Jakiś czas temu na moim FB i Twitter napisałem:


„Jest 2016r, włączasz swojego xBox’a. Jest 9 wieczór. Obniżasz głos i mówisz razem z telewizorem „Transmission jammed, proximity coverage only. Backup activated, system rebooted…” Uśmiechasz się tajemniczo… Życie jest dobre Tom Clancy’s The Division „


Dzisiaj czytam, że Ubisoft zalicza 16-to% spadek swoich akcji i że powodem tego może być niska sprzedaż The Divison 2 i nowego GR. Dlaczego mnie to nie dziwi? Staram się zawsze, nie patrzeć na The Division 2 przez swój pryzmat. Dlaczego? Dlatego że spędzam w niej dość dużo czasu jak i w jej pierwszej części. Więc moje postrzeganie produktu może być „skrzywione”, ale… Uważam osobiście, że D2 cierpi na brak treści i nie tylko. Zostaliśmy zasypani kolorami, świecącym słoneczkiem i innymi pierdołami bo tak sobie zażyczył jakiś Ktoś z firmy. Potem przyszły mundury do których nie można założyć masek i kolorowe wdzianka rodem z Polskiej rzeczywistość znad Bałtyku lub innych miejsc wypoczynkowych. OK! Każdy ma prawo do swojej koncepcji, ale chyba w przypadku gier warto słuchać Graczy! Graczy którzy pokochali D1 miłością bezwarunkową. Oczywiście pomijam tonę błędów, delt, nadniszczonego dysku w moim xBox z powodu ciągłych crash’ów gry. To wszystko cierpliwie znoszę od 12 marca 2019 roku i z naiwnością dziecka czekam, aż ten jakiś Ktoś, przebudzi się ze swojego letargu i zrobi porządek w tej grze. O ile produkt w którym matchmaking w 80% czasu dnia działa tak solidnie, że po jego uruchomieniu robimy misję solo, można nazwać jeszcze grą. No to, to jest TO! Z pozycji osoby, która założyła jeden z najaktywniejszych Polskich klanów na xBox widze jak ludzie wchodzą do gry i odchodzą z niej, bo tak na dobrą sprawę, niema w niej co robić! Przegrałem w D2 około 1400h a w D1 około 6500h, oczywiście nie świadczy to o niczym, po za tym, że gram w grę. Właściwie tylko w TĘ GRE!


Czego moim skromnym zdaniem brakuje D2?

  • zasobników za zadania tygodniowe z „nagrodą” nie ważne jaką, byle nie taką, która sypie się wszędzie i w ogromnych ilościach,
  • waluty (kredyty feniksa z D1) za którą można kupić od czasu do czasu dobry item w grze, a nie wędrować po klanach w poszukiwaniu „dobrych” rzeczy,
  • czerwonego zasobnika za misje Heroiczne i ich trochę wyższego poziomu trudności,
  • lepszego PVP – jednej dużej Strefy Mroku,
  • Zdarzeń globalnych – w końcu gracze PVE to farmerzy
  • cofnięcia błędnej decyzji o zdobywaniu w łatwy sposób, na misjach wypadających z NPC egzotyków: Szczekaczka, Wolność, Nemezis i kabury – gra jest po to by w nią grać, a nie dostawać egzotyki, za to, że zdecydowaliśmy się do niej zalogować

Uważam, że zamiast mało istotnych Tajnych przydziałów można było pomysleć i wprowadzić w D2 dodatkową mapę w postaci Nowego Jorku, po prostu przenieść część pierwszą gry do D2 z zachowaniem mechaniki (strzelanie, poruszanie się postaci itd. itp.) jako odrębnej mapy, gdzie to Gracz decydowałby, czy opala się w Waszyngtonie we wspomnianych przeze mnie „wspaniałych” strojach wywołujących efekt woow na mniejszych imprezach masowych, czy idzie odmrozić tyłek do Nowego Jorku. To wszystko w 4K i myśle że 90% populacji #DzieciDivision kochało by Ubisoft i wychwalało ponad wszystko.

Do dnia dzisiejszego włączam D1, wychodzę przed Bazę Operacyjną i patrzę na świat gry, na poranne słońce odbijające się w śniegu to jest to COŚ czego niema w D2. Wchodzę na chwilę… Zostaje na parę godzin, praktycznie od 16 marca 2016 roku w tej kwestii nie zmieniło się nic, ten sam dreszcz, to samo podekscytowanie, ten sam wypiek na twarzy przy otwarciu bramy Punktu kontrolnego na DZ i komunikacie ISAK’a: „Transmission jammed, proximity coverage only. Backup activated, system rebooted… Caution, entering Dark Zone”. Te same emocje przy kolejnym Survival’u, który napewno jak wiecie sami, skończyć się może różnie.

Witaj mój Nowy Jorku, pamiętasz mnie jeszcze? Ja o Tobie nie zapomniałem 😉 This is GAME, This is Division! Obudź się Massive zanim będzie za późno!


4 komentarze do “The Division 2 co z tą grą

  • Witaj Calvi.pl. Uwielbiam Twoje podejście do tematu. Sam odpalam D1 gdy juz ” nowe ” ” perełki” mnie zdenerwuja. Ja gram w For Honor sam zaliczyłem juz ponad 2000h i mam ten sam problem. Ubi proszę Was obudzcie się. Dlaczego w waszych perełkach zostaja gracze którzy są prawdziwymy fanami i nie skaczą z produktu na produkt? Dlaczego nie słuchacie tych co grają a tych co płaczą? Panie Robercie wytrwałości kiedyś sie doczekamy zmian. Pozdrawiam

    Odpowiedz
  • Zgadzam się z wszystkim powyższym. SM powinien mieć jedną dużą strefę, ten podział to nieporozumienie. Możliwość zdobycia egzotyków? W jedynce można było to zrobić normalnie, tu jest jakieś kwiprokwo. Co do scenerii – to ma być apokalipsa? Zima w jedynce dawała klimat, tu chce się grilla odpalić i zimne bro otworzyć. Gra ma do tej pory mnóstwo błędów, a oni dają klapki Bahama. Kto będzie chodził w klapkach? Mnie w Lublińcu nauczyli, że dobry but, to podstawa. Brakuje mi tradycyjnego stroju jak Seals czy Grom. Oni powinni zrozumieć, że grają w to też ludzie dorośli, po 40stce jak Ja. Ten sam błąd popełnił Wargaming w statkach. Na Bismarcka kamo w kota. Nie pumę, tygrysa, tylko cholernego świerściucha dachowca. Albo jakaś manga. Wracając do D2, zastanawiam się co siedzi w głowach twórców? Mając tak świetną bazę w postaci D1, udało im się wszystko spier…

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *